05 kwietnia 2017

Filmy a nauka języka angielskiego - vol. 1.

Uczenie się języków obcych powinno być przyjemnym, żywym procesem, a nie tylko mechanicznym powtarzaniem, uczeniem się na pamięć i wkuwaniem gramatyki. Jak bezboleśnie uatrakcyjnić proces uczenia się języka angielskiego i łączyć naukę z przyjemnością? Sposobów jest wiele, a jednym z nich jest oglądanie anglojęzycznych filmów. Z początku bez lektora, a z polskimi napisami, następnie z napisami angielskimi, a finalnie bez lektora i napisów. Jak i jakie filmy oglądać? Propozycje można mnożyć w zależności od wieku, poziomu zaawansowania języka oraz zainteresowań.

W tym tekście polecamy filmy dla dzieci.


Małe dzieci naturalnie przyswajają język (tak rodzimy, jak i obcy) w procesie aktywizacji językowej. Proces ten polega na samoistnym (nieuświadomionym) przyswajaniu języka przez dziecko w wyniku „osłuchiwania się” z nim. Proces ten zachodzi najintensywniej pomiędzy pierwszym a drugim, a także czwartym a piątym rokiem życia. Innymi słowy dziecko nie musi umieć czytać ani pisać, aby nabyć umiejętność porozumiewania się w języku ojczystym, który napływa do niego ze wszystkich stron. Chociaż język obcy bardzo rzadko przyswajany jest w procesie aktywizacji językowej (dzieci dwujęzyczne), nie znaczy to wcale, że proces ten w ogóle nie zachodzi i że należy lekceważyć jego rolę podczas uświadomionego nauczania języka obcego. Wspaniałym sposobem na wykorzystanie przyswajania przez dzieci języka poprzez bodźce fonetyczne i fonologiczne jest oglądanie przez nie bajek w języku obcym. Dzięki temu oswojenie z językiem angielskim przychodzi dziecku naturalnie. Można więc stwierdzić, że im wcześniej dziecko zacznie oglądać bajki w języku obcym, tym łatwiej ten język przyswoi i tym naturalniejsze stanie się dla niej lub dla niego porozumiewanie się w danym języku.


Pierwszym etapem przyswajania języka jest oczywiście zdobywanie umiejętności rozumienia ze słuchu. Z czasem dziecko naśladuje i automatycznie powtarza zasłyszane frazy, ćwicząc tym samym słownictwo, poprawną gramatykę, swobodę wypowiedzi i akcent.  Rozumienie treści przychodzi stosunkowo łatwo, bo jest uzupełnione obrazem. Jakie filmy polecamy dzieciom? Oczywiście animowane! Skarbnicą pomysłów jest youtube. Można na nim znaleźć pięknie akcentowaną „Peppa Pig” („Świnka Peppa”), czy pełną humoru „Ben and Holly’s Little Kingdom”. Z pełnometrażowych filmów z pewnością sprawdzą się klasyki produkcji Disney’a – „The Lion King” („Król Lew”), „Cindirella” („Kopciuszek”), „Alice in Wonderland” („Alicja w Krainie Czarów”) i wiele innych. Warto sięgnąć także do współczesnych produkcji, jak „Dora the Exproler” („Dora poznaje świat”), „Zootopia” („Zwierzogród”), czy triumfujące w ostatnich latach „Frozen” („Kraina Lodu”).

Dzieci mają często swoje ulubione bajki i filmy animowane, które znają na pamięć. Czy nie warto spróbować puścić ulubiony film dziecka w oryginalnym języku? Ze zrozumieniem treści młody widz nie powinien mieć żadnych problemów; fabuła jest całkiem znana, a smaczku dodaje poznawanie bohaterów ulubionej animacji na nowo – w nowym języku, z nowymi głosami i akcentami. Nauka staje się przyjemna, a język żywy, możliwy do okiełznania.


Drodzy Rodzice, pamiętajcie, że oswajanie dziecka z językiem angielskim przez filmy można zacząć dokładnie wtedy, kiedy dziecko w ogóle zaczyna oglądać bajki. Im później będziemy próbowali wprowadzić angielskie animacje, tym bardziej prawdopodobne, że spotkamy się z niechęcią i sprzeciwem dziecka.

Patrycja Olejniczak
Jarosław Olejniczak

13 marca 2017

Jolly Jelly w liczbach

Przygotowując nasze zajęcia dbamy nie tylko o ich treść, ale i o uatrakcyjnienie formy :) Podobnie robimy chwaląc się i podsumowując ostatnie półrocze. Tak, tak, Jolly Jelly Szkoła Języków Obcych jest w Opolu Lubelskim już od sześciu miesięcy!

Podczas ubiegłej części roku szkolnego nie tylko wypełniliśmy nasz grafik zajęciami z języka angielskiego, sprawdziliśmy blisko sto testów i sprawdzianów, nauczyliśmy tylu nowych słówek, że ciężko je policzyć, wysłaliśmy masę maili, ale i zorganizowaliśmy imprezę z okazji Halloween, świąteczne przedstawienie, i - rzecz jasna - zaplanowaliśmy atrakcje na rozpoczęty już semestr.

Ubiegły semestr można liczyć nie tylko w dniach, godzinach, ale i w wyrysowanych kredkach, w ilości startej tablicy, wypowiedzianych słów i wyśpiewanych piosenek. Choć ciężko je zliczyć, to wiemy, że CHCEMY WIĘCEJ!


06 marca 2017

Prawdziwy półmetek za nami

Wraz z początkiem marca już ostatnie nasze grupy podchodzą do półrocznego testu. Co to oznacza? W ciągu najbliższych dni otrzymają Państwo półroczne raporty postępów wraz z krótkim opisem i podsumowaniem. Także... wkrótce proszę spodziewać się wiadomości od nas :)

Jeśli szukają Państwo najbardziej aktualnych informacji o nas i o naszej działalności - zapraszamy na nasz facebookowy fun page: TUTAJ